Geoblog.pl    Rudencja    Podróże    Z wizytą na ANTYPODACH - Dzień dobry! Zastałem OLKĘ?    Melbourne - GRAND PRIX Formula 1
Zwiń mapę
2007
18
mar

Melbourne - GRAND PRIX Formula 1

 
Australia
Australia, Melbourne
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 23367 km
 
Co tutaj duzo pisac !

12.00 Ruszaja maszyny ale cos cicho - huuu to tylko klasa turystyczna (najpierw Porshe CUP nastepnie BMW 1 na koniec Formula 3)

13.30 Testowo wybiera sie po torze BMW i robi nieprzecietny halas az strach sie bac co bedzie dalej... (zaopatrzylismy sie w korki do uszu)

13.55 No to ruszyla EKIPa ale to tylko ostatni test i rozgrzewanie opon halas sie robi coraz wiekszy !!!

14.02 Panowie i Panie koniec przelewek Start 3 km od miejsca gdzie stoimy a czujemy zapach spalonej gumy !!! Ostatni sprawdzian poprawnie wlozonych korkow i wzbudza sie adrenalina. Caly przebieg wyscigow pewnie znacie lepiej niz ja (chodzilem pod Bilbord co 10 minut i robilem zdjecie Bilbordu bo bylo troche za daleko ale po zblizeniu zdjecia znalem wyniki). Trudno sie domyslic kto jest na ktorym miejscu przy predkosci 290 km/h ale to uczucie gdy przejezdza bolid 10 metrow przed toba ....hmm (zycze kazdemu tego przezycia...)

A na koniec - po wyscigu kazdy mogl zrobic runde honorowa na nogach po asfalcie na ktorym przed chwila wielcy tego swiata w F1 palili gumy i walczyli o kazda tysieczna sekundy ! Super przezycie !

Pokonalismy METE i zrobilismy troche fotek !

Pozdrawiamy wszystkich fanow F1 (a Kubicy wybaczamy w koncu to nie jego wina )

3majcie sie
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (8)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (5)
DODAJ KOMENTARZ
WronciaUndFicus
WronciaUndFicus - 2007-03-18 12:08
Kurczaki, chyba jestem pierwszym zazdrosnikiem, ktory czyta to to... Ale to pewnie dlatego, ze wszyscy ogladaja wlasnie powtorke F1 (ja sobie ogladam cwanie na komputerze). "U nas" sie wyscig jeszcze nie skonczyl, ale chcac nie chcac poznalem juz wyniki... tzn jeden wynik, Kubicy. :-(
PS.: Schwagyer, gdzie masz "zdjecia techniczne"!?!? :-)
 
BABCIA&MAMA
BABCIA&MAMA - 2007-03-18 18:45
Pierwsza moja myśl po oglądnięciu waszego blogubyła następująca oby te WNUKI tu unas w europie nie musiły chodzić na rękach. Oglądałam te wasze przygody na drugiej półłkuli z wypiekami. Spędzajcie miło dalej wase wymarzone WAKACJE CAŁUSKI odemnie i całego stada. Słówko do OLKOW byłam wirtualnie z wizytą w waszym domu śliczne macie to gniazdko ale gońcie te papugi.
 
E&A.F
E&A.F - 2007-03-18 20:05
Matii kurczaki jestem drugi zazdrośnik ale zato wielki hmm ten klimacik F1 jest czego zazdrościć ten zapach spalonej gumy to bzykanie szybkich bolidów powodzenia w dalszych wojażach może wkońcu zobaczycie kangura, strusia i inne dzwolągi australijskie
 
zaher
zaher - 2007-03-19 00:23
no no.. zatkalo kakalo... to ja wielki pasjonat F1 od 15 lat, moze 10 wyscigow nie widzialem od poczatku kibicowania a na GP nie bylem! a do tego Australian GP, wow! jade do Monaco cholera bo szkoda sensu:) bawcie sie dobrze na dalszych wojazach.. pozdro z Kraka..
 
I&J&A
I&J&A - 2007-03-19 19:33
No,no Mateusz -szybkie samochody ,ladna dziewczyna tylko Ci pozazdrościć. Czy spotkaliście na wyścigach kogoś z Polski?A może byl za maly doping. Zdjęcie na mecie z flagą i Kubicą jest rewelacyjne.
 
 
Rudencja
Ania & Mateusz Boryczka
zwiedziła 2% świata (4 państwa)
Zasoby: 33 wpisy33 115 komentarzy115 236 zdjęć236 0 plików multimedialnych0